niedziela, 1 marca 2015

Szafki i lampa

Dzisiaj kończymy wycieczkę po pierwszym pomieszczeniu. Na tym zdjęciu widać  jeszcze starą lampę a drzwi do toalety są jeszcze bez witraży.


 




Te dwie szafki zostały tylko umyte i pomalowane wodną zieloną farbą. Tak nie wiele trzeba , żeby uzyskać nowy ładny wygląd , możliwe że w innej sytuacji zostały by wyrzucone na śmietnik. Niestety nie zrobiłyśmy zdjęć przed ale wierzcie nam  były paskudne w dziwnych kolorach brązu i beżu. Teraz zdobią i cieszą nasze oczy.






Oryginalna lampa  została zrobiona według naszego projektu,  z pniaka wyłowionego z rzeki. Kable owinięte zostały sznurem konopnym a blaszki docięte i ładnie ozdobione. Całość bardzo designerska. Wielkie podziękowania za jej wykonanie dla kolegi Wojciecha C. Kolejna złota rączka z artystycznymi uzdolnieniami.




 
Zapomniałyśmy wspomnieć, że odnowienie podłogi było też bardzo żmudną pracą. Musiałyśmy usuną dwie warstwy linoleum , wyszorować deski  i szpary między nimi. Brud miał ponad 40lat bo pierwsza wykładzina była z 1972r.( zachowała się metka). Możecie sobie wyobrazić ile było szorowania.  Listwy przypodłogowe były na szczęście w dobrym stanie i nie trzeba było ich usuwać. Przy wejściu kilka desek się uginało i trzeba było pod nie wstrzyknąć piankę monterską. Szpary uzupełnić specjalnym kitem, zrobić fugi, dobić gwoździe, pomalować jeden raz popielatą wodną farbą i trzy razy bezbarwnym lakierem do parkietów. Przetarcia są zamierzone.   
 Pod zlewem nie było desek tylko popękane płytki , więc trzeba było je usuną zrobić wylewkę i przykleić nowe płytki.
Stary zlew pomalować specjalną farbą i oczywiście uszyć zasłonkę, aby schować mało atrakcyjny odpływ.
 
Dla przypomnienia.
 
 
 
 
To pomieszczenie,  wymagało najwięcej pracy . Pokój mimo, że jest większy to jednak nie wymęczył nas tak bardzo ale najważniejsze, że mamy już to za sobą.
 
 
 
Efekt końcowy , teraz już z przyjemnością przechodzi się do pokoju .
 
 
 
 
 Do pokoju zaprosimy Was już wkrótce. Podróż po remoncie pracowni pewnie przerwiemy małym pokazem naszych artystycznych drobiazgów, które wykonałyśmy w między czasie.
 
  

1 komentarz:

  1. No dziewczynki, w takiej pracowni to można zamieszkać.Super!!!

    OdpowiedzUsuń